Zaufanie
Jakiś czas temu moje ciało (w tym głowa) zaczęły robić mi na złość. Tak to odebrałam. Pracuję ciałem, potrzebuję go mocno do praktyki jogi i jazdy konnej, więc odebrałam to jako sabotaż. Hej, ciało, czego ode mnie chcesz?
Jakiś czas temu moje ciało (w tym głowa) zaczęły robić mi na złość. Tak to odebrałam. Pracuję ciałem, potrzebuję go mocno do praktyki jogi i jazdy konnej, więc odebrałam to jako sabotaż. Hej, ciało, czego ode mnie chcesz?
Kilka nocy temu obudził mnie szum wody i okazało się, że to szumi ciepła woda w mojej łazience. Z pękniętej rury. Wpadłam tylko w lekką panikę.
101 misiów. Tyle ich jest w Bear Sanctuary w Transylwanii. Uratowane z cyrku, zoo, stacji benzynowych, restauracji, taborów cygańskich, gdzie musiały tańczyć, kręcić piruety, pozować do zdjęć. Jeśli ktoś doniesie na ich właścicieli (unia zabrania trzymania dzikich zwierząt), pewnie zostaną uratowane.
A co jeśli nie kręcę się w kółko, tylko poruszam po spirali? W górę? Jak na wieży Eiffla albo na Karowej w Warszawie albo w górach w Chorwacji czy zupełnie inaczej? W każdym razie, owszem, wracam w to samo miejsce, ale za każdym razem jestem trochę wyżej i widzę trochę więcej. Ale też trochę mniej, bo krajobraz w dole się zamazuje. Znikają szczegóły, pojawia się perspektywa.