Bez paniki
Byłam w ósmym miesiącu ciąży, kiedy spotkałam dawno niewidzianego kolegę. Wtedy, gdy go jeszcze widywałam, w ciąży jeszcze nie byłam, ani nie planowałam być. Ale kiedy już byłam, zmieniła ona moje życie całkiem mocno. I zmieniła też moje ciało - tak mi się przynajmniej wydawało. Więc kiedy Grzegorz spytał, co słychać, spojrzałam w dół na mój brzuch i odpowiedziałam, że widać.
- Co widać? Masz nowe buty? - spytał Grzegorz. Okazało się, że na serio. Nie zauważył. Ciąży.