Niedorozwój
Jestem stara i pamiętam czarne płyty winylowe. Wiem, teraz też są, ale raczej gadżetem w domu hipstera, rarytasem kolekcjonera albo spadkiem po babci niż przedmiotem codziennego użytku, a wtedy były przedmiotem codziennego użytku. Dla tego, kto miał gramofon.