Zazdrość i niezazdrość
Zazdrość i nie zazdrość.
Chodzi o taką nie o mężczyznę/kobietę, ale o talent, sukcesy i sukcesiki, pieniądze, geny, wygląd, dom, samochód, dziecko, konia etc. Coś, co po angielsku jest bardziej „envy” niż „jealousy”.
„Zazdroszczę ci tego dystansu do siebie”, „Zazdroszczę ci, że możesz tyle jeść glutenu i nie tyjesz”, „Zazdroszczę, że tak pięknie robisz kapo”, „Zazdroszczę, że masz za oknem magnolie”… i tak dalej,
Czy jest ktoś, kto nigdy jej nie czuł?
Tej zazdrości? Bolesnej, niewygodnej i nie zawsze inspirującej? Tak? Zazdroszczę ?Ja zazdroszczę non-stop. Albo z przerwami na refleksję. Na szczęście, z czasem tych przerw jest u mnie coraz więcej.
A kto nie zazdrości?
- Osoby, które mają dużo. Mają dużo, bo zrobiły dużo. Nie dużo czegokolwiek, ale dużo tego, na czym im zależy. Marzą, mają cele i je realizują z sukcesami. Mają własną, bardzo zieloną trawę.
- Osoby, które mają silne poczucie własnej wartości. Od urodzenia. Bo miały szczęście wychować się w rodzinie, która zapewniła im pełną obfitość wiary w siebie, więc nie cieknie im ślinka na widok dóbr i sukcesów innych. Mają własną, wystarczająco zieloną trawę.
- Osoby, które mają wyj3…bane. Bo są w depresji, głębokim dole, na dnie lub mają w tym momencie życia tak wielkie i absorbujące problemy, że nie są w stanie skupić się na czymś innym czyli na innych. Nie mają siły przyglądać się trawie sąsiadów. Nie widzą kolorów, bo świat jest dla nich czarny, biały i szary. Raczej czarny i szau.
- Osoby, które mają wyj3…bane. Bo są na takim poziomie rozwoju duchowego, że są zen, cool i trzymają dystans. Może dodatkowo wierzą w karmę, albo raj po śmierci. Akceptują trawę, jaka jest.
foto: Justyna Długoborska, 4plus8
Wnioski?
Nie oceniaj. Nie wiesz, dlaczego ktoś jest cool. Nie wiesz na pewno. No i nie zazdrość tego „cool”, bo może wcale nie chciałbyś być aż tak cool (patrz punkt 3).
Możesz coś zrobić ze swoją zazdrością (patrz punkt 1 i 4, zwłaszcza 4). Każdy może nie zazdrościć ?
Jeśli chodzi o punkt 1… o tym napiszę jeszcze kiedyś.
Jeśli o punkt 4, bardzo pomaga w tym joga. A szczególnie jamy i nijamy. Na przykład te:
Aparigraha – zachowanie umiaru, niechciwość.
Santosza – zadowolenie, z tego, co jest.
Tapas – dyscyplina, wytrwałość w pracy nad sobą.
Svadhyaya – samopoznanie.
Iśvarapranidhana – poddanie się Sile Wyższej, przyznanie, że nie nad wszystkim mamy kontrolę. Są rzeczy, które są, jakie są i nie mamy na to wpływu.
Namaste!
Jeśli chcesz przeczytać więcej o jamach i nijamach, zapraszam do mojej książki (niestety, nakład papierowy jest na wyczerpaniu, ale jest jeszcze ebook i audiobook "10 lekcji jogi. Jamy i nijamy w codziennym życiu".